W Anglii przy umywalkach są dwa krany – jeden z zimną, drugi z gorącą wodą. Kontynentalny pomysł, by wodę pomieszać w proporcjach według własnego uznania, jakoś się na Wyspach nie przyjmuje. Te dwa osobne krany – z jednego parzy, z drugiego ziębi – to podobno jedno z większych zaskoczeń, jakie spotyka obcokrajowców w Londynie. Mówię, co słyszałem, bo nie byłem.