Dni pod flagą biało-czerwoną, cztery lata później

Artykuł drugiej potrzeby

Dariusz Kuziak 2016-06-09 08:33:57 liczba odsłon: 1572

Gdzie ja mam tamtą flagę? W garażu? W szafie? Przepastnej półce pod sufitem? Jeszcze przez wiele miesięcy po mistrzostwach jeździła ze mną w bagażniku. Zabrałem do domu, żeby uprać. Uprałem, wyprasowałem i… przepadła. Może i dobrze. Choć znowu będą mistrzostwa Europy, nic dwa razy się nie zdarza.

W niedzielę nasi grają pierwszy mecz, ale to przecież nie to samo, co cztery lata temu. W 2012 mieliśmy wielką narodową gorączkę. Chodziło przecież nie tylko, a przynajmniej nie przede wszystkim, o wynik polskiej drużyny. Chodziło o to, jak wypadniemy jako gospodarze – nasze stadiony, nasze dworce, nasze hotele, nasze kończone w pośpiechu autostrady, nawet nie oddane do użytku, a tylko warunkowo przejezdne. Euro 2012 to był nasz złoty czas w barwach biało-czerwonych. Patriotyzm połączony z polską gościnnością. Organizacyjno-ekonomiczny wysiłek w symbiozie z narodowym świętem. 
 

Zostało Ci do przeczytania 74% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 23/2016:

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.