Prawo i Sprawiedliwość rządzi już ponad rok. Trzeba przyznać, że mieli całkowitą rację ci mądrzy, co ostrzegali, że będzie dyktatura, autorytaryzm i zamordyzm.
Strach przed PiS jest tak wielki, że niektórzy protestujący zawczasu, jeszcze zanim ruszą przeciw nim zmasowane siły policji, sami kładą się na ulicę i udają nieżywych. A co najmniej malowniczo nieprzytomnych. Inni znowu w obawie przed poturbowaniem, przychodzą (jak na pogrzeb „Inki” i „Zagończyka”) już obandażowani. To praktyczne rozwiązanie, bo służba zdrowia jak zwykle niedomaga.