Misja

Badyl w mrowisko

2018-08-01 11:12:43 liczba odsłon: 4410

Stoję na skrzyżowaniu Sokołowskiej z Cmentarną i oczyma wyobraźni już widzę tu swój pomnik. Oczywiście nie w miejscu Tego, Który Już Tu Stoi, tylko obok, nieco w tyle, nieco niższy i nieco cieńszy. Nieco ciasny, ale własny!
Zaczęło się nad ranem od dziwnego telefonu. – Badowski!? – zadźwięczał w słuchawce metaliczny głos, którego ton niewiele miał wspólnego z pytaniem. – Mamy misję dla ciebie! Rośnie w ojczyźnie popyt na bohaterów, więc musi być też podaż. W komisyjnym losowaniu numerów Pesel padło na ciebie. Gratulujemy! Misja oczywiście jest beznadziejna i dlatego szukaliśmy do niej kogoś równie beznadziejnego. Powiem wprost, że chodzi o odbicie wraku tupolewa… Głos w słuchawce zawisł, a ja zamarłem. 

Zostało Ci do przeczytania 73% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 31/2018:

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.