No i znów – Rajd Samochodowy! – byłem w Przesmykach. Po raz pierwszy po kilkunastu latach. Powiedzieć, że się tam zmieniło, to nic nie powiedzieć. Wystarczy spojrzeć na skrzyżowanie przy kościele.
Kilkanaście lat temu ks. Walerian Grondzik, przesmycki proboszcz, przyszedł do „Tygodnika” akurat na moim dyżurze. To mógł być przypadek. Ale nie musiał. Prosił o pomoc w zredagowaniu czy wydrukowaniu, szczegółów nie pamiętam, jakiegoś oficjalnego pisma. Powiedziałem, że poprawię
i zawiozę.