„Nigdy nie byłem faszystą” – to pierwsze publiczne wyznanie, którym na łamach „Super Expressu” podzielił się ze społeczeństwem nowy wiceminister od cyfryzacji. Osobiście jestem pod wrażeniem i mam nadzieję, że oto na naszych oczach rodzi się nowa tradycja! Sądzę, że od teraz każdy kolejny otekowany przez „dobrą zmianę” będzie zaskakiwał nas podobnymi pierwszymi wyznaniami: nigdy nie byłem homofobem, nigdy nie byłem germanofobem, nigdy nie byłem ksenofobem itp. Cóż, póki co, spośród wymienionych opcji nowy e-wiceminister wybrał taką najbardziej wiarygodną, względem jego dotychczasowej kariery. A im mocniej akcentuje, kim nigdy nie był, tym bardziej mnie osobiście w tym swoim niebyciu upewnia. Tak już mam.