Są na tym świecie rzeczy, które nie śniły się filozofom, ale za to nie dziwią biologów. A już mikrobiologów w szczególności. Oto w siedleckim magistracie narodził się nowy klub! Z ogłoszeniem narodzin wstrzymywano się konsekwentnie przez miesiąc od świąt, co należy odbierać jako zachowanie z gruntu skromne i taktowne - zapewne mające na celu niezdominowanie Bożego Narodzenia innymi, nie mniej doniosłymi narodzinami. Z wrodzoną euforią odbieram fakt narodzin nowego klubu jako dowód prężnego rozwoju naszej samorządności. Można mówić o sukcesie!