W słowie "nie ma" jest 40% ma... W każdym "nie ma" trzeba to "ma" znaleźć.
W słowie "nie ma" jest 40% ma... W każdym "nie ma" trzeba to "ma" znaleźć.
Mariusz Szczygieł to "ma" znajduje w każdym rozmowcy i w każdej historii. Niezwykłe zwykłe opowieści, proste prawdy są najtrafniejsze. Przypadkowo spotkani ludzie okazuja sie być często inspiracją do napisania reportażu. Bo są prawidziwe.
Na spotkaniu w Mińsku Mazowieckim zabrakło miejsc siedzących. Książki zostały sprzedane zanim ludzie wypelnili aulę Miejskiej Biblioteki Publicznej. Miał być wywiad. Wyszła rozmowa "jak z bratem ciotecznym albo szwagrem". Kimś bliższym. Taki jest sposób. Mariusz najpierw wchodzi do domu, rozgląda się, zje zupę, wypije kieliszek nalewki, bo nie odmawia, później zaczyna rozmowę. Wtedy rozmówca już nie wie, że to wywiad. I taka była też ta rozmowa i to spotkanie. Jak z kimś bliskim.
Mariusz Szczygieł opowiedział o zbiorze swoich najnowszych reportaży o ludziach bardzo różnych, o czeskiej poetce, o izraelskiej pisarce, o ukraińskim żołnierzu. Ale książka była tylko powodem do rozważań na temat przemijania, życia i jego sensu, prawdy. Kto nie był ma czego żałować.
Agnieszka Gałach