Czy koło Opola chciano wyrzucić ponad sto ton śmieci?

fot. Aga Król

28 lutego przed godziną 18 do wójta gminy Siedlce Henryka Brodowskiego zadzwonił sołtys Opola Nowego Grzegorz Matuszyński.

- Panie wójcie, mam sygnał od mieszkańców, że do lasu, jakieś 300 metrów od cmentarza, wjechało niedawno pięć wyładowanych po brzegi TIR-ów. Podobno zatrzymały się przy starej żwirowni.

Fakt, że na wąskiej leśnej drodze, parę kilometrów od głównej trasy, zaparkowało pięć ciężarówek, był podejrzany. Wójt pojechał po sołtysa i we dwóch ruszyli w kierunku wielkiego wyrobiska, by sprawdzić, o co chodzi.

- W środku lasu przy żwirowisku stały TIR-y z naczepami zakrytymi plandekami – mówi Henryk Brodowski. - Przy żadnym nie było kierowcy. Miały zgaszone światła. Wyglądało to podejrzanie. I, nie ma co ukrywać, niebezpiecznie.

Jak się później okazało, w TIR-ach było w sumie ponad sto ton śmieci. 

Więcej na ten temat w najbliższym, papierowym wydaniu "TS". 

 

 

Komentarze (27)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.