Dzień był piękny, cel był słuszny, towarzystwo zacne. No i mieliśmy fachowy instruktaż. Pod Siedlcami sadziliśmy las.
Dzień był piękny, cel był słuszny, towarzystwo zacne. No i mieliśmy fachowy instruktaż. Pod Siedlcami sadziliśmy las.
Otwarte sadzenie lasu zorganizowało 17 kwietnia Nadleśnictwo Siedlce. Przed południem na polanie niedaleko wylotówki z miasta na Domanice pod okiem leśników pracowało kilkadziesiąt osób. W gronie ludzi ze szpadlami udało mi się wypatrzeć m.in.: wicestarostę Małgorzatę Cepek, dyrektora siedleckiego oddziału MODR Józefa Romańczuka, komendanta siedleckiej straży pożarnej Andrzeja Celińskiego, ks. płk. Piotra Gibasiewicza proboszcza parafii garnizonowej w Siedlcach, dyrektora zakładu karnego Marka Suwińskiego, dowódcę garnizonu Siedlce ppłk Sebastiana Kembrowskiego
Tam gdzie jeszcze niedawno rosły sosny, sadziliśmy dwuletnie sadzonki dębów. Dęby będą miały na tym siedlisku lepiej, bo - jak zapewniają leśnicy - gleba jest tam dla nich bardziej odpowiednia niż dla sosen.
Leśniczy Michał Strawa dbał, by kopane przez mnie dołki były odpowiedniej głębokości, a odstępy między sadzonkami równe – co metr. A nad całością czuwał jak zawsze nadleśniczy Jerzy Osiak.
Bardzo dziękujemy za zaproszenie i do szpadla polecamy się na przyszłość.
PS Posadzone w czwartek dęby będą w wieku stosownym do ścięcia podobno już za jakieś 160 lat.
najnowsze
popularne