Lalki

Od 25 kwietnia (wernisaż o godz. 18.00) w Galerii Fotografii "Fokus" Miejskiego Ośrodka Kultury w Siedlcach będzie można oglądać wystawę "Lalki" Włodka Pawłowa.

Autor prezentowanych na wystawie fotografuje od dzieciństwa. Jest absolwentem Zespołu Szkół Fototechnicznych w Warszawie. Ukończył fizykę na Uniwersytecie Rzeszowskim.

Miłość do fotografii zaszczepił w nim Eugeniusz Nasierowski. Pracował jako zawodowy fotograf, wykonując zdjęcia reklamowe, portretowe i fotografię techniczną. Jego pasją jest street photo (od kilku lat dokumentuje ulice Nowego Jorku, Warszawy i innych miast), kolekcjonowanie zabytkowych aparatów fotograficznych i fotografia litowa. Od dekady współpracuje z legendarnym fotografem Tadeuszem Rolke, m.in. przy sesjach na otwarcie muzeum POLIN czy dla Teatru Wielkiego – Opery Narodowej.

Na wystawie Lalki" pokazuje wybrane fotografie z kilkunastu serii zdjęć, zrobionych średnio formatowym, analogowym aparatem. To fotograficzne eseje o ludzkich uczuciach i stanach emocjonalnych. Niektóre zdjęcia imitują fotografie dokumentalne. Inne przywodzą na myśl obrazy.

W sesjach zdjęciowych zagrały dzieci oraz... lalki Renaty Gołaszewskiej-Adamczyk.

Ich autorka ukończyła studia pedagogiczno-plastyczne i szkołę charakteryzacji teatralno-filmowej. Przez wiele lat pracowała z dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną jako pedagog-wychowawca i terapeuta zajęciowy. Lalkarstwem artystycznym zajmuje się od 2013 r. Pierwszą laleczkę wykonała dla swojej córki Hani. Jest inicjatorką i jedną z założycielek grupy POLA (Polska Lalka Artystyczna). Wiele jej lalek trafiło do kolekcjonerów. Gdy odpoczywa od lalek, zajmuje się malowaniem mebli, porcelany, dekorowaniem domu. Uwielbia gotować i piec z dziećmi. Jest mamą: Huberta, Filipa i Hani.

- Odkąd pamiętam, robiłam jakieś lalki. Bardzo proste – z gałganków, masy solnej, modeliny. Jednak za pierwszą, która miała znaczący wpływ na to, co teraz robię, uważam Polę. Lalkę, którą zrobiłam dla mojej małej córeczki. Wykonałam ją z runa owczego i naturalnych tkanin. Wtedy też poznałam właściwości i możliwości wełny. Zobaczyłam, jak wiele można z niej zrobić. Sposoby i techniki opracowałam sobie sama. (...) Kocham przyrodę, naturę. Dlatego przy tworzeniu moich lalek używam tylko naturalnych materiałów takich jak: owcze runo, wełna, bawełna, skóra, jedwab. Dzięki temu moje lalki są ciepłe, pachną domem, są wyjątkowe. (...) Tworzenie laki to bardzo czasochłonny proces. Poświęcam temu bardzo dużo czasu. Trwa to czasem nawet dwa miesiące. Dbam o każdy szczegół. Moje lalki są bardzo osobiste - napisaął na swojej e-stronie. (Ana)

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.