- Żal, że czas mi nie pozwolił być na wernisażu. Dlategosmy z Tolem Wróblewskim wymyslali alternatívne taką, jaka jest, czyli finisaż. To ma coś takiego swojego finisaż. To je tak jak pożegnanie samo...
- Żal, że czas mi nie pozwolił być na wernisażu. Dlategosmy z Tolem Wróblewskim wymyslali alternatívne taką, jaka jest, czyli finisaż. To ma coś takiego swojego finisaż. To je tak jak pożegnanie samo...
I z tą moją sztuką i ja ze swoimi priateľmi, których w Siedlcach, okolicy, można powiedzieć, w całej Polsce, mam sporo. Zawsze rad przyjeżdżam osobiście do "Reymontówki", gdzie sam wżdy bardzo dobrze mi się pracowało. Z tej "Reymontówki" właśnie jest też niekoľko obrázok - powiedział na finisażu wystawy swoich prac w Galerii Teatralnej Miasta Siedlce Miroslav Bucher.
Miroslav Bucher jest Słowakiem. Malarzem, ceramikiem i grafikiem. W tej chwili zajmuje się głównie malarstwem pejzażowym. Studiował na wydziale malarstwa monumentalnego i scenografii w artystyczno-przemysłowej szkole w Brnie. W Koszycach mieszkał i tworzył do 1992 r. W tym czasie zajmował się ceramiką form małych i monumentalnych. Oprócz niej uprawiał grafikę artystyczną i propagandową. Od 1992 r. mieszka w Lipanach.
Jest członkiem najstarszego związku artystów słowackich UBS - Umelecká Beseda Slovenská.
Uczestniczy w sympozjach i plenerach malarskich w: Polsce, Niemczech, Rosji, Francji, Włoszech, Macedonii, Austrii, Swecji, Serbii, na Słowacji i na Ukrainie. W Polsce od lat bierze udział w Międzynarodowych Plenerach Malarskich w Domu Pracy Twórczej „Reymontówka” w Chlewiskach.
Od 10 kwietnia do 13 maja jego prace można było oglądać w Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach.
- I z tą moją sztuką i ja ze swoimi priateľmi, których w Siedlcach, okolicy, można powiedzieć, w całej Polsce, mam sporo. Zawsze rad przyjeżdżam osobiście do "Reymontówki", gdzie sam wżdy bardzo dobrze mi się pracowało. Z tej "Reymontówki" właśnie jest też niekoľko obrázok – powiedział artysta.
Miroslav Bucher mówił na finisażu po polsko-słowacku.
Oto spolszczona wersja jego wypowiedzi:
- Żałuję, że czas mi nie pozwolił być na wernisażu. Dlatego żeśmy z Tolem Wróblewskim wymyślili finisaż. Coś takiego, jak pożegnanie. I z tą moją sztuką i z moimi przyjaciółmi, których w Siedlcach, okolicy, można powiedzieć, w całej Polsce, mam sporo. Zawsze chętnie przyjeżdżam do "Reymontówki", gdzie bardzo dobrze mi się pracuje. Z plenerów w "Reymontówce" właśnie jest też kilka obrazów na tej wystawie - powiedział na finisażu wystawy swoich prac w Galerii Teatralnej Miasta Siedlce Miroslav Bucher.
(Ana)
najnowsze
popularne