Mimo deszczowej pogody ciekawy program Nocy Muzeów "pod Jackiem" przyciągnął do Muzeum Regionalnego w Siedlcach rodziny. W warsztatach koralikowych i mozaikowych wzięły udział nie tylko panie w różnym wieku, ale też panowie...
Mimo deszczowej pogody ciekawy program Nocy Muzeów "pod Jackiem" przyciągnął do Muzeum Regionalnego w Siedlcach rodziny. W warsztatach koralikowych i mozaikowych wzięły udział nie tylko panie w różnym wieku, ale też panowie...
Niekwestionowaną atrakcją nocnego spotkania był konkurs wiedzy na temat aktualnie prezentowanych w muzeum wystaw. Przy muzealnym kredensie, który stoi w holu na parterze, nieopodal wejścia do sal, w jakich są prezentowane litografie Krzysztofa Rukasza i obrazy malarzy, związanych z naszym regionem, było jak w ulu. Gospodynią w tych salach była Halina Budziszewska.
Rywalizacja jest jednak tym elementem naszego życia, który potrafi zmotywować do działania jak nic innego.
Uczestnicy konkursu przy kredensie co roku są nagradzani ciekawymi upominkami. I co roku ustawiają się w kolejce po karteczki z pytaniami. A że tym razem mogli też zdobyć nagrodę specjalną (za aktywność), kursowali między salami wystawowymi, szukając odpowiedzi na wylosowane pytania. Wiedzieli, że muszą się spieszyć, bo za moment zabraknie nagród...
Krzysztof Cabaj w salach etnograficznych pokazywał najmłodszym duszę żelazka, objaśniał, czym różni się żelazko z duszą od tego na węgielki, tłumaczył, jak i gdzie robi się masło i mąkę oraz... grał na ligawce. Kto spróbował swoich sił w liganiu, szybko się orientował, że nie wszystko zależy w tym przypadku od siły dmuchania. Ważny jest również sposób przyłożenia instrumentu do ust.
W salach na I piętrze można podziwiać "Mały świat wielkiego człowieka". Wielki świat, bo eksponaty (zabawki, ubranka dziecięce i fotografie...) zostały wykonane nie tylko w Europie.
Kręcone, drewniane schody prowadzą nie tylko prosto do "Jacka". "Po drodze" można odwiedzić muzealną bibliotekę z niezwykle ciekawymi i cennymi woluminami. Wczoraj wyłożono do wglądu najstarszą książkę z bibliotecznego księgozbioru, z 1784 r. Odczytywanie zapisanych w niej słów sprawiało wielką frajdę nie tylko humanistom.
W sali audiowizualnej, pod okiem Marty Jędras z Zielonej Góry, można było zrobić sobie z koralików: bransoletkę, kolczyki, pierścionek oraz kamyczkową mozaikę na szklanej szybce i zabrać je do domu.
Ileż cierpliwości, precyzji i samozaparcia trzeba było mieć, gdy misternie nawlekane koraliki rozsypały się przy związywaniu, a szybka z mozaiką upadła na parkiet i zaczynało się od nowa lub ratowało się, co się da...
Nad nocnym spotkaniem "pod Jackiem" czuwał Sławomir Kordaczuk, który od 15 maja do rozstrzygnięcia (wiosną 2020 r.) konkursu na nowego szefa tej placówki oraz jej oddziałów w Kotuniu i Dąbrowie pełni obowiązki dyrektora Muzeum Regionalnego w Siedlcach. (Ana)