Od kilku dni w okolicy skweru przy restauracji Brofaktura błąka się młoda kotka.
508 266 904
25 640 24 24
36277
Ci, którzy znają mnie trochę, uważają, że jestem metodycznie uporządkowany, wręcz pedantyczny. To część prawdy. Przy bliższym poznaniu moi znajomi znajdują u mnie ten tajny przełącznik, którego użycie powoduje, że staję się artystycznym wręcz bałaganiarzem. Dobrze mi się żyje w niemal wojskowym drylu, jak również w radosnej niewiedzy, o której odjeżdża mój pociąg czy autobus. No bo przecież pojedzie kiedyś następny, no nie? Á propos notorycznego ignorowania przeze mnie wszelkich rozkładów jazdy... To zapewne efekt umiłowania autostopu. Od szkolnych lat jestem fanem tego typu przemieszczania się w przestrzeni międzymiastowej. Niestety, z tego hobby nie są zadowoleni moi szefowie, bo na cotygodniowe, obowiązkowe, najważniejsze i święte zebrania redakcyjne czasem spóźniam się akademicki kwadrans. Podobno koleżanki i koledzy zaczęli przyjmować po cichu zakłady, ile minut tym razem się spóźnię. A niech się bawią! Mają szcz