Przed 2 nad ranem wybuchł pożar w chlewni w miejscowości Dziadkowskie w gminie Huszlew. Strażacy walczyli z ogniem przez kilka godzin.
Zdaniem mieszkańców, lokalizacja fermy w okolicy zagrozi rozwijającej się agroturystyce i zdewastuje środowisko. Złożyli w tej sprawie petycję do sokołowskiego starostwa.
Tomasz Nowotniak wybudował niedawno dom we Wrotnowie (gmina Miedzna). Przeprowadził się tu z Węgrowa, gdzie mieszkał w pobliżu dużego gospodarstwa rolnego. Wydawało mu się, że uciekł od uciążliwych zapachów. Teraz może się okazać, że wpadł z deszczu pod rynnę.
Ludzie w Nowych Iganiach są inteligentni. Wiedzą dobrze, że na wsi śmierdzi, bo musi.
– Przed smrodem z tuczarni bronimy się już prawie trzy lata. Pomagało nam chyba z dziesięć instytucji. To żenujące, ale nadal nic się nie zmieniło. „Sucha mgła”, którą ja nazywam odorową kurtyną, wydaje się ostatnią deską ratunku – mówi wójt Czesław Marian Zalewski. Uciążliwa dla mieszkańców Sterdyni chlewnia działa od lata 2011 roku. Powstała w budynkach po Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej, przy ul. Spółdzielczej. Kupił je mieszkaniec powiatu płońskiego Wiesław U.