Mieszkańcy się denerwują, że wojskowi parkują na osiedlu. Sytuacja się jednak zmieni.
Wojewoda uchylił uchwałę siedleckiej Rady Miasta w sprawie budowy osiedla na przy ul. Geodetów.
Być może miasto zaproponuje deweloperowi zamianę działki przy ul. Geodetów na nieruchomość miejską.
Siedleccy urzędnicy negatywnie zaopiniowali wniosek dewelopera Konstaatego Strusa o wyrażenie zgody na budowę nowego osiedla przy ulicy Geodetów. Wygląda jednak na to, że radni są za tą inwestycją.
Takie „oazy spokoju”, można spotkać przy ul. Geodetów w Siedlcach!
Wszystko to można znaleźć za osiedlem mieszkaniowym na Sulimowie, idąc w kierunku ul. Torowej/Ziuty Buczyńskiej.
Na osiedlu Nowy Świat wycinane są ostatnie, duże, zdrowe drzewa. Tragedia. powstają następne bloki, a ludzie mieszkają w betonie. Czy nie można zostawić chociaż kilku drzew?
Gdy mieszkańcy osiedli zaczęli się skarżyć, że ich miejsca parkingowe przy blokach są notorycznie zastawiane przez osoby spoza osiedla, kierownik Administracji nr 2 Siedleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej Leszek Borek wpadł na pomysł, jak można temu zaradzić.
Sokołów Podlaski: Stare dziurawe dachy z eternitu przeciekają. Gdy pada deszcz, z sufitów kapie woda. Ludzie stawiają na podłodze miski, a nawet stare wanny.
Kotłownia przy ul. 11 Listopada na osiedlu Chącińskiego w Łukowie nie funkcjonuje już od 2011 r. W tym roku łukowskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej podjęło decyzję o jej likwidacji. Wczoraj rozpoczął się demontaż pięciu znajdujących się w jej wnętrzu kotłów i innego wyposażenia. Co będzie dalej z budynkiem starej kotłowni?
Na osiedlu Błonie i Czerwonego Krzyża w Siedlcach, w miniony piątek, 9 września zobaczyłam psa. Zwierzę było przywiązane do metalowego słupka. Stało przy nim w skwarze prawdopodobnie przez kilka godzin. Kim jest zwyrodnialec, który dopuścił się takiego nikczemnego czynu wobec żywego stworzenia?!
Skąd ten nieporządek? To efekty zbiórki rzeczy, prowadzonych przez mieszkańców ul. Poznańskiej 107 w Siedlcach.
Siedlce: wysokość czynszów jest różna u poszczególnych deweloperów. Najdrożej płaci się chyba w starym spółdzielczym budownictwie.
Blok przy bloku, okno przy oknie. Osiedla przypominają mrowiska. Mieszkańcom coraz częściej zaczyna towarzyszyć strach: wystarczy iskra, by pozory bezpieczeństwa pękły jak bańka mydlana. Do pożaru w zagęszczonych osiedlach nie zawsze mogą dotrzeć strażacy. Drogi pożarowe są blokowane zaparkowanymi samochodami.
Mój rozmówca nie kryje zakłopotania. Wszystko się nie tak ułożyło. Chciał zachować się po obywatelsku, ale coś wymknęło się spod kontroli.
Siedlczanie coraz chętniej przeprowadzają się na osiedla zamknięte. Dlaczego to robią i czy znajdują tam wszystko, czego szukali? Na takie pytanie próbowała odpowiedzieć autorka pracy magisterskiej, obronionej w tym roku na Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym w Siedlcach.
– Czy doszło już do tego, że w Siedlcach mamy prywatne ulice? Odgrodzone bramą, pilnowane przez strażnika, dostępne tylko dla wybranych? – pyta pełna żalu siedlczanka.
Na oczach dzieciaków 'pan z koparki' niszczy 'ich' plac zabaw!!
Nad Siedlcami unosi się ogromny słup dymu. Jest on efektem pożaru, jaki wybuchł w rejonie ulic - Akacjowej i Klonowej, gdzie mają płonąć beczki z nieznaną substancją lub inne pozostałości.
17 marca o godzinie 17.00 rozpocznie się w sali konferencyjnej Węgrowskiego Ośrodka Kultury debata społeczna na temat bezpieczeństwa na terenie węgrowskich osiedli mieszkaniowych.