W nocy i w godzinach porannych w Siedlcach wystąpiły spore (jak na obecne realia) opady śniegu. Od razu pojawiły się zarzuty, że drogowcy zostali „zaskoczeni"...
Mężczyzna, który od kilku miesięcy mieszkał w samochodzie przy cmentarzu, ma już dach nad głową.
Śnieg mógłby spaść choćby dziś. A lód - skuć ulice. Jak zapewnił Wojciech Cylwik, naczelnik wydziału dróg w siedleckim urzędzie miasta - zima siedleckim ulicom i chodnikom niestraszna.