Niezwykle uroczyście pożegnano Krzysztofa Chornickiego z Łukowa, gdy po przepracowaniu 40 lat i 10 dni na stanowisku maszynisty kolejowego przeszedł na emeryturę. Kiedy wysiadał z pociągu Kolei Mazowieckich po ostatnim kursie z Siedlec do Łukowa, na peronie czekało na niego kilkadziesiąt osób.