Kiedyś był tu sztetl
Mińsk Mazowiecki
2011-01-16 09:06:42
liczba odsłon: 5114
Kiedyś mieszkało w Kałuszynie 11 tys. ludzi. Po lewej stronie Traktu Brzeskiego, patrząc ku Warszawie, bogatsi. Po prawej - biedota. Teraz mieszka tu niespełna 3 tys., choć granice miasteczka wyrysowano mniej więcej tak samo jak kiedyś. Trakt Brzeski dzieli Kałuszyn na równie biedne połowy.
- Tamten Kałuszyn w porównaniu z dzisiejszym to była metropolia - mówi Pawłowi Smoleńskiemu Marian Pełka - szef miejscowego domu kultury i działacz Towarzystwa Miłośników Ziemi Kałuszyńskiej.
Jak wyglądało życie w Kałuszynie przed 1939 r.? Najkrócej pisząc "jakoś". Co stało się z mieszkańcami tego miasteczka w czasie wojny? O utwardzonym przez Niemców macewami pasie startowym lotniska w pobliskim Janowie oraz o nagrobkach żydowskich, leżących pod asfaltem Traktu Brzeskiego. O macewie z nagrobka Sary Weissenblum, zmarłej w 1935 r., powieszonej 20 lat temu tuż przy wejściu do kałuszyńskiego kościóła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i zwieńczonej napisem "Kałuszyn 1939 - Polaków 3000, Żydów 6500". Dlaczego wisi? Nikt nie pamięta. Ale w Kałuszynie wierzą, że drugiego tak udekorowanego kościoła nie ma najpewniej w całej Polsce - możecie przeczytać w tekście Pawła Smoleńskiego "Kałuszyn 1939. Polaków 3000, Żydów 6500", opublikowanym w "Gazecie Wyborczej". Tekstowi temu towarzyszą wspomnienia 99-letniego Władysława Chróścickiego, najstarszego mieszkańca Kałuszyna. (Ana)
najstarsze
najnowsze
popularne