I po „Dyktandzie”...
Łuków
Na wczorajszym Dyktandzie Łukowskim samorządowcy po raz drugi zawiedli. Reprezentowały ich jedynie 2 osoby. Najwięcej uczestników zabawy zorganizowanej przez Stowarzyszenie „Młodzi Demokraci” i Miejską Bibliotekę Publiczną w Łukowie stanowili uczniowie.
Jak poinformował nas Sławomir Dziudzik, jeden z uczestniczących w Dyktandzie Łukowskim, na uczestników czekało sporo ortograficznych pułapek. Była więc „chimeryczna Hanna”, „krzyk kszyka” i oczywiście nieśmiertelna „gżegżółka”. Zabawy przy omijaniu tych pułapek było sporo.
Spośród samorządowców dyktanda po raz kolejny nie bał się wicestarosta łukowski, Krzysztof Tymoszuk. Wzięła w nim tez udział przewodnicząca Rady Miasta, Urszula Bancerz (zdobyła puchar w kategorii samorządowców).
W kategorii dorosłych mieszkańców Łukowa, która nie była także zbyt liczna, na nagrodę zasłużył Marek Sobiech. Wśród najmłodszych dyktando najlepiej poszło Gabrysi Dołędze, uczennicy kl. IV ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Łukowie.
Puchary dla nagrodzonych ufundował jubiler, Grzegorz Cichy. (pgl)
Zostało Ci do przeczytania 67% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr :
najstarsze
najnowsze
popularne