O systemie monitoringu w Łukowie pisaliśmy kilkakroć. Nie obeszło się bez krytyki funkcjonowania tego systemu, na który z kasy miasta przeznaczono sporo pieniędzy. Chodziło o to, że kamerami kierował komputer, a nie człowiek i nie zawsze nagrywało się to, co w danym momencie powinno być zarejestrowane.