Utrata pracy to wielki dramat. Zwłaszcza w czasie kryzysu, gdy słyszy się przede wszystkim o zwolnieniach, a nie o zatrudnianiu. Kryzys, niestety, dotarł do Siedlec. Widać to po rosnącym bezrobociu. Rok 2013 nie zapowiada pozytywnego przełomu, wręcz przeciwnie – strach o pracę będzie się potęgował.
– Na koniec listopada mieliśmy zarejestrowanych 7 441 osób – mówi Ewa Marchel, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Siedlcach. – Najgorszy był październik, wtedy przybyło najwięcej bezrobotnych w ewidencji.
Mniej osób podejmuje pracę. Na rynku widać pewien trend: pracodawcy czekają z uruchamianiem nowych miejsc pracy, obserwując w jakim kierunku będzie się sytuacja rozwijała.
– Pojawiają się nowe oferty, ale są one specjalistyczne, poszukiwane są konkretne zawody – mówi Ewa Marchel. – Na dziś mamy 85 ofert pracy.
Więcej w papierowym i e-wydaniu "TS".
Zostało Ci do przeczytania 83% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 1/2013:
najstarsze
najnowsze
popularne