Dopiero połowa zimy a już kierowcy alarmują o wielu uszkodzeniach swoich aut, które powstały na skutek wjechania w mnożące się jak grzyby po deszczu dziury w drogach.
Dopiero połowa zimy a już kierowcy alarmują o wielu uszkodzeniach swoich aut, które powstały na skutek wjechania w mnożące się jak grzyby po deszczu dziury w drogach.
Ostatnie takie zdarzenie zaistniało kilkanaście minut temu na ul. Janowskiej w Siedlcach, gdzie kierujący nowym samochodem Opel Insignia wjechał w kałużę, która okazała się wyrwą i uszkodziła koło.
Warto byłoby, aby administrator siedleckich ulic wziął się do pracy, gdyż w przeciwnym razie roszczenia poszkodowanych mogą kosztować go dużo więcej...
najstarsze
najnowsze
popularne