Szpitalowi miejskiemu kończą się pieniądze na funkcjonowanie oddziału kardiologicznego. Kontrakt wywalczony na ten rok był zaskakująco mały i efekty już widać: wkrótce wyczerpie się całoroczny limit. Co dalej?
Pracownia wszczepiania stymulatorów serca oddziału kardiologii siedleckiego szpitala miejskiego. (fot, J. Mazurek)
Szpitalowi miejskiemu kończą się pieniądze na funkcjonowanie oddziału kardiologicznego. Kontrakt wywalczony na ten rok był zaskakująco mały i efekty już widać: wkrótce wyczerpie się całoroczny limit. Co dalej?
– Będziemy się zwracać do Funduszu o dodatkowe kwoty – mówi Mirosław Leśkowicz, dyrektor SPZOZ. – W ubiegłym roku także zwiększaliśmy kontrakt, bo było ogromne zapotrzebowanie na usługi kardiologiczne.
Dyrektor nie dopuszcza do siebie myśli, że będzie musiał wstrzymać przyjęcia na oddział.
– Pacjenci czekają na przyjęcie na oddział kardiologiczny w szpitalu wojewódzkim 15 dni, a w miejskim 30. Pokazuje to, że obydwie placówki mają komplet i są potrzebne, nie ma tu mowy o konkurencji – uważa dyrektor Leśkowicz.
Innego zdania był radny Sylwester Czyżyk, który stwierdził, że niedawno uruchomiony oddział kardiologiczny nie powinien powstawać, gdyż stworzono go kosztem chirurgii, która przynosiła zyski.
– Jakie SPZOZ poniósł straty poprzez zmniejszenie chirurgii i jaki był koszt wybudowania kardiologii? – pytał radny Czyżyk. (...)
Więcej w papierowym i e-wydaniu "TS".
najstarsze
najnowsze
popularne