Stawki za odbiór śmieci na terenie gminy Kotuń były uchwalane już dwa razy – najpierw w grudniu ubiegłego roku, a następnie w marcu. Prawdopodobnie nie jest to ostatnia zmiana w wysokości opłat.
Stawki za odbiór śmieci na terenie gminy Kotuń były uchwalane już dwa razy – najpierw w grudniu ubiegłego roku, a następnie w marcu. Prawdopodobnie nie jest to ostatnia zmiana w wysokości opłat.
W tej chwili w gospodarstwach do dwóch osób miesięczna stawka wynosi 15 złotych za śmieci segregowane i 30 za niesegregowane. Stawka dla gospodarstw od 3 do 5 osób to odpowiednio 23 i 46 złotych. W gospodarstwach, gdzie mieszka 6 (i powyżej) osób, obowiązuje opłata 30 lub 60 złotych.
Choć mamy już koniec lipca, to kalkulacje, dotyczące kosztów odbioru śmieci, ciągle trwają. A winni są temu podobno sami mieszkańcy.
- Niestety, do tej pory nie wszyscy złożyli odpowiednie deklaracje – mówi kierownik Referatu Rozwoju Gminy Kotuń, Daniel Polkowski. – Z tego obowiązku nie wywiązało się ponad dziesięć procent mieszkańców. W tej sytuacji gmina będzie wszczynała wobec nich postępowania administracyjne i wzywała do uzupełnienia dokumentów.
Dopóki wszyscy nie zadeklarują, czy zamierzają segregować odpadki, czy też nie, trudno przeprowadzić precyzyjne kalkulacje finansowe.
- Po zebraniu wszystkich deklaracji ustalimy ostateczną cenę – dodaje Daniel Polkowski. - Istnieje szansa, że pozostanie ona na tym samym poziomie, a może nawet będzie nieco obniżona. Przed wprowadzeniem „ustawy śmieciowej” odbiorem śmieci zajmował się Zakład Gospodarki Komunalnej w Kotuniu. Zgodnie z wymogami, ogłoszono przetarg na odbiór i utylizację odpadów.
- Spośród trzech firm, które zgłosiły się do przetargu, wybraliśmy „Remondis” z Warszawy – mówi wójt gminy Kotuń, Sławomir Adamiak. – Wygrał on z ofertą siedleckiego PUK oraz firmy z Ostrołęki. Zaproponował roczne opłaty w wysokości 757 tysięcy złotych, podczas gdy konkurenci żądali ponad 800 i 900 tysięcy. (Z.J.)
najstarsze
najnowsze
popularne