Dziś rano, ok. godz. 10, jadąc autem ulicą Armii Krajowej w Siedlcach (naprzeciwko redakcji "TS"), wpadłem w ogromną dziurę, którą przykrywała woda opadowa.
Dziś rano, ok. godz. 10, jadąc autem ulicą Armii Krajowej w Siedlcach (naprzeciwko redakcji "TS"), wpadłem w ogromną dziurę, którą przykrywała woda opadowa.
Zdenerwowałem się, gdyż dokładnie dwa miesiące temu naprawiałem uszkodzenie zawieszenia także spowodowane dziurami w jezdni. Kosztowało mnie to prawie 2 tys. złotych. Wezwałem więc na miejsce policję, która zmierzyła dziurę. Wynik pomiaru: 20 cm głębokości i 55 cm średnicy!
Parę godzin później dziurę "naprawiono", ale jakość tej naprawy jest przerażająca. Otóż zasypano ją po prostu kamieniami. Tak się naprawia w Siedlcach niebezpieczne dziury i naraża kierowców na niepotrzebne wydatki.
najstarsze
najnowsze
popularne