Pensja w dół? Co to, to nie!

Łuków

Piotr Giczela 2013-08-22 18:45:29 liczba odsłon: 3772
– Moje kłopoty w pracy to polityczna zemsta – mówił na sesji radny J. Sych. Fot. PGL

– Moje kłopoty w pracy to polityczna zemsta – mówił na sesji radny J. Sych. Fot. PGL

Jarosław Sych, członek Rady Powiatu Łukowskiego, stracił dotychczasowe stanowisko w łukowskim PKS-ie. Stało się to za zgodą Rady Powiatu. Radny w trakcie środowej (21.08) sesji Rady Powiatu demonstracyjnie odszedł z „Przymierza dla Ziemi Łukowskiej”.

J. Sycha, byłego wiceburmistrza Łukowa, po ostatnich wyborach samorządowych koalicja rządząca powiatem ulokowała w łukowskim PKS-ie. Specjalnie dla niego utworzono stanowisko „głównego specjalisty ds. technicznych i współpracy z samorządami”. Miał on, jak to określano, pensję prezesowską, więcej niż 5 tys. zł miesięcznie.

Decyzje o przyjęciu „głównego specjalisty” podejmował jeszcze prezes Andrzej Skwarek. Gdy fotel szefa spółki przejął Tomasz Madoń, było wiadome, że J. Sych nie będzie mógł dłużej pracować na wspomnianym stanowisku. T. Madoń został zobowiązany do poprawy wyników ekonomicznych zakładu. Stanowisko specjalisty do spraw technicznych i kontaktów z samorządami zostało zlikwidowane. Na poprzednie miejsce pracy, jako szef działu technicznego, powrócił były prezes PKS-u, A. Skwarek. Reprezentację firmy na zewnątrz przejął prezes T. Madoń.

W tej sytuacji kompetencje specjalisty w połowie dublowały się z kompetencjami kierownika działu technicznego, a w połowie z kompetencjami prezesa Zarządu łukowskiego PKS-u.

Miałem kłopot, aby znaleźć jakieś zajęcie dla pana Jarosława Sycha, tak, by mógł pozostać w firmie – powiedział T. Madoń. – Przyjęliśmy zasadę, że nie będzie w PKS-ie zwolnień i za wszelką cenę chciałem te ustalenia wypełnić. Pan Sych zajmował się w poprzednich miejscach pracy inwestycjami, więc w PKS-ie zaproponowałem mu stanowisko specjalisty ds. inwestycji. Wiązało się to z obniżeniem wynagrodzenia, lecz nie udało mi się w tej sprawie porozumieć z zainteresowanym.

Gdy zachodzi konieczność zwolnienia radnego z pracy, albo, jak w tym przypadku, konieczność zmiany warunków pracy i płacy i nie ma ugody pracownika z pracodawcą, na zwolnienie lub zmianę warunków płacy bądź pracy musi wyrazić zgodę Rada Miasta, Gminy albo Rada Powiatu. Stąd w porządku sesji Rady Powiatu Łukowskiego pojawił się też taki punkt.

Za wyrażeniem zgody na zmianę warunków pracy i płacy J. Sychowi opowiedziało się 12 radnych. Przeciwnych jej było 7. Sam zainteresowany nie brał udziału w głosowaniu. (pgl)

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.