Konstanty Strus nigdy nie ukrywał, że Galeria Siedlce to spełnienie jego marzeń. Przedsiębiorca zaczynał od jednej betoniarki, a kapitał na działalność zdobył, sprzedając własne mieszkanie. Dziś jest największym w Siedlcach deweloperem, inwestuje też w Warszawie, Białymstoku, Zgierzu i Gdyni. I właśnie zafundował Siedlcom największą - 34 000 m2 powierzchni najmu - galerię handlową między Warszawą, Białymstokiem i Lublinem. Konstanty Strus zmienił geografię Siedlec.
Być może dzieje miasta będą odmierzane czasem „przed powstaniem Galerii Siedlce” i po. Do tej pory jeździliśmy do Warszawy, by poczuć smak wielkiego świata, kupując ubrania i produkty dostępne tylko w potężnych galeriach handlowych. Nikt nie wierzył, że znane z wymagań i wysokich standardów marki zawitają do Siedlec. A jednak!]
Otwarcie tak ważnej i wielkiej inwestycji zmienia Siedlce. To w pobliżu galerii będzie teraz bić serce miasta. Największa prywatna inwestycja, która ma niebagatelne znaczenie dla regionu, imponuje rozmachem. Żaden inny przedsiębiorca nie odważył się na takie zadanie: oprócz wybudowania ogromnego gmachu Konstanty Strus zmodernizował też okalający go układ komunikacyjny. Wszystko na własny koszt. [...]
Więcej w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 12.
Mariola Zaczyńska
Zostało Ci do przeczytania 87% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 12/2014:
najstarsze
najnowsze
popularne