To był dom braci Michalaków z Gręzówki. Bez pomocy nie będą mieli nawet dachu nad głową... (fot. L. Kobojek)
We wtorek, 1 lipca po południu w Gręzówce pod Łukowem wybuchł pożar. Drewniany dom braci Piotra i Eugeniusza Michalaków nie miał szans. W krótkim czasie ogień strawił nie tylko dach i część ścian domu, ale także cały posiadany przez mężczyzn dobytek: meble, pościel, ubrania, wyposażenie kuchni, dokumenty...
Stary dom nie był ubezpieczony, toteż jego właściciele nie otrzymają żadnego odszkodowania. Muszą liczyć na pomoc sąsiadów i ludzi dobrej woli. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej obiecał zaspokojenie najpilniejszych ich potrzeb, ale wciąż trwają formalności. Mieszkańcy Gręzówki starają się pomóc panom Michalalom w odbudowie domu. – Jeśli znajdziemy darczyńców także poza naszą wsią, to jest szansa, że do zimy pogorzelcy będą mieli dach nad głową – mówi Leszek Kobojek, sołtys Gręzówki. – Potrzebujemy pustaki suporex albo żużlaki, tak z 500-600 sztuk, deski, drut, cement, stolarkę okienna i drzwiową oraz inne rzeczy, które przydadzą się na budowie. Prace budowlane wykonamy sami.
Wśród mieszkańców Gręzówki zorganizowano zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych. Być może wśród Czytelników „TS” są osoby, które chciałyby przyjść z podobną pomocą dla pogorzelców. Można przekazywać materiały budowlane, ubrania, meble czy sprzęt AGD. W tym celu można kontaktować się telefonicznie z sołtysem L. Kobojkiem (506317079).
Więcej szczegółów dotyczących opisanej tragedii i akcji podjetej przez społeczność Gręzówki można znaleźć na Facebooku, gdzie został założony specjalny profil społecznościowy. Tam też są zdjęcia z pożaru. (pgl)
najstarsze
najnowsze
popularne