Takie mamy procedury

Łosice

Milena Celińska 2014-08-26 05:52:47 liczba odsłon: 4597
fot. Janusz Mazurek

fot. Janusz Mazurek

Aneta nosi w torebce gaz łzawiący i gaz pieprzowy. W ręku wciąż trzyma telefon, by móc w każdej chwili wezwać policję. Drugi telefon chowa w kieszeni spodni. Wciąż ogląda się za siebie.

Siedemnaście interwencji policji w ciągu dwóch lat. Ciągły strach o siebie i o dzieci. Awantury, znęcanie się fizyczne i psychiczne. Od dwóch lat Aneta ucieka przed mężem. Gdy w końcu gdy prokurator podejmuje decyzję o jego aresztowaniu, to po trzech miesiącach sąd zwalnia go z aresztu, zdejmując jednocześnie prokuratorski zakaz zbliżania się do Anety i jej dzieci.
 

Aneta mieszka w Łosicach. Wie, że wiele osób uważa ją tam za wariatkę, „bo przecież na męża donosi”. Ale wie też, że wiele kobiet w podobnej sytuacji będzie jej kibicować.
 

Organy ścigania bawią się w papierkową robotę. Tłumaczą się procedurami, że działają zgodnie prawem, że inaczej nie mogą... Czy w Polsce naprawdę mamy takie prawo, które nie chroni katowanych kobiet? Chociażby „niebieska karta” zakładana rodzinom dotkniętym przemocą. Czy ma ona sens? Dzielnicowy, zamiast przyjść i przeprowadzić wywiad, jak męża nie było w domu, to tylko dzwonił i pytał, czy wszystko OK? A co ja miałam powiedzieć, jak mąż stał obok? Czy to jest normalne, że gdy mąż urządza awanturę, przyjeżdża policja i nie zabiera go, bo jest trzeźwy? A mnie pytają, czy mam dokąd pójść? – pyta Aneta. [...]

 

Więcej w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 33.

Zostało Ci do przeczytania 85% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 33/2014:

Komentarze (7)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.