Burmistrz Węgrowa odmówił ustalenia środowiskowych uwarunkowań dla budowy obory o powierzchni 3.800 m2 na 250 sztuk bydła. Jest to jednoznaczne z zatrzymaniem inwestycji planowanej przez jednego z węgrowskich rolników.
Burmistrz Węgrowa odmówił ustalenia środowiskowych uwarunkowań dla budowy obory o powierzchni 3.800 m2 na 250 sztuk bydła. Jest to jednoznaczne z zatrzymaniem inwestycji planowanej przez jednego z węgrowskich rolników.
– Ta inwestycja możne znacząco oddziaływać na środowisko – tłumaczy burmistrz Jarosław Grenda. – Swoją decyzją burmistrz zamyka rozwój mojego gospodarstwa. Czuję się nią pokrzywdzony – mówi rolnik Wojciech Piotrowski.
BYŁY PROTESTY
Gospodarstwo Piotrowskich znajduje się na obrzeżach miasta, przy wjeździe od Siedlec i Liwa. Specjalizuje się w hodowli krów i produkcji mleka, jest jednym z lepszych w naszym regionie. Hodowane tu krowy zdobywały tytuły czempionek i superczempionek na licznych wystawach zwierząt hodowlanych. Obecnie rolnik ma 100 sztuk bydła mlecznego i 70 sztuk jałówek.
W listopadzie ubiegłego roku Wojciech Piotrowski wystąpił do Urzędu Miejskiego w Węgrowie z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej. I od razu posypały się protesty. Przeciwko inwestycji protestowali zarówno mieszkańcy indywidualnych posesji, jak i pobliskiego osiedla. Obawiają się oni, że planowana inwestycja wpłynie niekorzystnie na ich zdrowie (zapachy z obory oraz ulatniający się amoniak) i spowoduje spadek wartości posiadanych przez nich działek. [...]
Więcej w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 37.
najstarsze
najnowsze
popularne