Tu jest nasz dom

Mińsk Mazowiecki

Bożena Nowotniak 2014-10-14 05:55:50 liczba odsłon: 4574
Ocalałe z pożaru rzeczy trafiły do przydomowej komórki. Fot. Bono

Ocalałe z pożaru rzeczy trafiły do przydomowej komórki. Fot. Bono

Była sobota, 30 sierpnia. Ostatni dzień wakacji. Godzina 11. Magda jeszcze spała w swoim pokoju na poddaszu. Tomek, jej brat, zdążył zejść po schodach. – Co ten Patryk robi na górze, że tam tak strzela? – zapytał Marek, partner Anny, mamy dzieciaków.

Patryk jeszcze śpi – odpowiedział zdziwiony Tomek. Wtedy przybiegł niespełna czteroletni Filip, wołając: – Coś się stało!

 

Schody na górę stały w ogniu. Huk pękającego i strzelającego eternitu na dachu był przerażający. A na poddaszu jeszcze spali szesnastoletnia Magda i jej brat - trzynastoletni Patryk. Chłopak wyskoczył z okna. Magda początkowo bała się to zrobić.
 

MOGŁO MNIE JUŻ NIE BYĆ

 

To stary kolejowy dom. Z peronu stacji Mińsk Anielina słychać głosy bawiących się na podwórku bliźniaków, Filipa i Mateusza. Siedzimy z Magdą na stacji. – Mogło mnie już nie być – mówi dziewczyna. – Spałam. Głowę miałam przykrytą kołdrą. Nie czułam dymu. Nagle usłyszałam krzyki. Dym gryzł w oczy i parzył.

 

Kiedy Patryk się obudził, też czuł, że coś go dusi. Myślał, że to Tomek się wygłupia i przydusza go. – Wyskoczył przez okno. Tamtędy –  Magda wskazuje ręką na dwie dziury pozostałe po oknach. – Ja się bałam skakać. Zaczęłam się jakoś spuszczać na rękach, żeby było bliżej ziemi, i dopiero wtedy skoczyłam. Złapał mnie jakiś pan. Przejeżdżał samochodem. Zobaczył pożar.
 

Karetka zabrała szesnastolatkę do szpitala. Była poparzona. [...]

 

Więcej w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 40.

Zostało Ci do przeczytania 83% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 40/2014:

Komentarze (5)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.