Kontrowersyjne nagrody dla prezesów

Łuków

Piotr Giczela 2014-11-13 08:47:11 liczba odsłon: 3241
– Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną... (...) kto żyw naokoło. A my... (...) powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło – książę Bogusław do Kmicica. „Po

– Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną... (...) kto żyw naokoło. A my... (...) powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło – książę Bogusław do Kmicica. „Po

W Łukowie krążą informacje o wysokiej nagrodzie, jaką za swoją działalność w Przedsiębiorstwie Usług i Inżynierii Komunalnej otrzymał prezes tej miejskiej spółki, Władysław Karaś. – To prawda, że panu prezesowi przyznano nagrodę w wysokości 31,5 tys. zł – potwierdził niedawno burmistrz miasta Dariusz Szustek. Wiemy, że nagrodę otrzymał również prezes PEC-u. Dostał 25.350 zł.

Sprawa stała się publiczną w chwili, gdy uczestniczący debacie kandydatów na burmistrza Łukowa radny miejski Mariusz Chudek zadał D. Szustkowi pytanie, czy sensacyjne wiadomości są prawdziwe. – Za co tak wysoką premię otrzymał pan W. Karaś, radny powiatowy i prezes PUiK-u w jednej osobie? Wszyscy wiemy o jego nagłej chorobie, i rezygnacji ze stanowiska w ciągu minionego roku, o „wywołującej” tę chorobę kontroli CBA oraz o ponownym powołaniu na poprzednie stanowisko, gdy realne zagrożenie dla pana Karasia już minęło – mówił M. Chudek na spotkaniu w sali widowiskowej Łukowskiego Ośrodka Kultury.
 

Premię w takiej wysokości przyznała Rada Nadzorcza Spółki, a nie burmistrz, to po pierwsze. A po drugie przyznanie takiej premii wynika wprost z Kodeksu handlowego, według którego działają spółki prawa handlowego, a więc i Przedsiębiorstwo Usług i Inżynierii Komunalnej – odparł D. Szustek i dodał: – Pod koniec roku prezesi naszych spółek samorządowych zawsze otrzymywali nagrody w formie premii, o ile kierowane przez nich przedsiębiorstwa uzyskiwały dobre wyniki w ramach prowadzonej działalności. Poprzednicy pana Karasia również je otrzymywali.
 

M. Chudek miał obiekcje nie tylko do wysokości przyznanych premii, ale również do tego, czy prezes PUiK-u na nią zasłużył. Jako przykład podał kontrowersje i bałagan, jaki pojawił się w związku z realizacją przez PUiK zadań wynikających z nowych przepisów o „gospodarce śmieciowej” w mieście.
 

Nam nie wydawało się, by prezesi miejskich spółek w latach poprzednich i przez poprzednie władze miasta miały przyznawane aż tak wysokie premie. Sprawdziliśmy szczegóły i co się okazało?
 

Wychodzi na to, że burmistrz Łukowa, występując publicznie, wielokrotnie się mylił - mówiąc, że premie przyznaje ktos inny, a nie on, że nagradzanie to obligaroryjne działanie wynikające z przepisów Kodeksu handlowego, że nagrody takie zawsze otrzymywali prezesi, również za czasów jego poprzedników na burmistrzowskim fotelu.

 

O tych szczegółach, w tym również o premii dla prezesa łukowskiego PEC-u będzie można przeczytać w jednym z najbliższych papierowych i e-wydań „TS”. (PGL)

Komentarze (6)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.