Prezes PEC ma wroga. „Domyślam się, kto to jest”– mówi „Tygodnikowi Siedleckiemu” Krzysztof Figat.
K. Figat: Nie mam wątpliwości. Insynuacje wypływają z PEC. (fot. J .Mazurek)
Prezes PEC ma wroga. „Domyślam się, kto to jest”– mówi „Tygodnikowi Siedleckiemu” Krzysztof Figat.
– Mamy się czym chwalić, ale nic nie mogę poradzić na to, że ktoś ciągle obrzuca mnie błotem – mówi Krzysztof Figat.
Dwa tygodnie przed wyborami rozesłano do kilku instytucji anonim. Pismo zaadresowano – do wiadomości: Prokuratura w Siedlcach, S. Czyżyk, „Tygodnik Siedlecki”. Sylwester Czyżyk to przewodniczący siedleckiej Solidarności i były radny, który na sesjach rady miasta bardzo często krytykował pracę prezesa PEC, jak i całe przedsiębiorstwo. Na każde jego pytanie Krzysztof Figat miał odpowiedź, ale podczas wymiany zdań, aż iskrzyło. Sylwester Czyżyk nie jest już radnym, pytań zadać nie może. Może dlatego w publicznym obiegu pojawił się anonim. A w nim niewybredne ataki.
Zarząd nie zapomina o sobie. Wyjeżdża na różnego rodzaju konferencje i sympozja w ciekawe miejsca za tysiące złotych (hotele i pokoje z najwyższej półki). Całemu zarządowi w jednym czasie „popsuły” się telefony komórkowe, za naprawę których trzeba było zapłacić po ok. 800 zł. – czytamy między innymi. Konkluzja sprowadza się do jednego: Wszystko powyższe i jeszcze więcej prowadzi do działania na szkodę spółki i mieszkańców miasta.
Czy prokuratura zajęła się sprawą?
Więcej w papierowym i e-wydaniu "TS" (nr 48)
najstarsze
najnowsze
popularne