W brzuchu znalezione

Kulki do prania, magnesy, baterie, monety to tylko kilka przedmiotów z listy tych najczęściej połykanych przez małe dzieci.

Nic tak nie cieszy maluchów, jak zabawki podarowane na Mikołaja lub Gwiazdkę. Uważajmy jednak, by w worku pełnym prezentów nie znalazły się takie, którymi dzieci mogą sobie wyrządzić krzywdę.

Siedlecka Inspekcja Handlowa sprawdziła, czy zabawki sprzedawane w lokalnych sklepach są bezpieczne. Okazało się, że do 20 procent sprawdzanych towarów inspektorzy mieli zastrzeżenia.

– W większości chodzi o nieprawidłowe oznakowanie zabawek – mówi Wiesława Grochowska z IH. – Jest ono ważne, bo bez informacji, że zabawką nie powinno się bawić dziecko poniżej określonego wieku, może dojść do nieszczęścia. Każda zabawka powinna mieć znaczek CE, który poświadcza, że przeszła one wszystkie procedury bezpieczeństwa i nie stanowi zagrożenia dla dzieci. Nie sprawdzane zabawki go posiadały.

Niestety, w sprzedaży były także przedmioty, które mogły zagrażać zdrowiu, a nawet życiu dziecka. (...)

Więcej w papierowym i e-wydaniu "TS" (nr 50)