O tym nie przeczytasz w Internecie. Collage PGL
– Chodziło o to, bym sfilmowała sytuacje, pokazujące, że pielęgniarki i opiekunki z Domu Dziecka nie dbają o tę dziewczynkę – powiedziała nam Maria, matka 8-letniego dziecka, które w szpitalu przebywało wtedy, kiedy leczono tam Zosię. O fatalnej opiece w łukowskim szpitalu mówią w ogólnopolskich telewizjach. Dowiedzieliśmy się rzeczy, które pokazują, że to wcale nie musi być prawda!
Okazuje się, że trzynastomiesiecznej Zosi, dziewczynce z łukowskiego Domu Dziecka, w szpitalu najprawdopodobniej nie działa się krzywda, a głośna afera została sztucznie rozkręcona. Chodziło o zdobycie materiałów kompromitujących Dom Dziecka.
Jeśli informacje pani Marii, matki jednego z dzieci leczonych w łukowskim szpitalu, są prawdziwe, a tak właśnie ona twierdzi i zapewnia, że złoży informacje w prokuraturze, to mamy do czynienia z wielkim skandalem! Co istaotne, może być w niego zamieszana jedna ze znanych fundacji oraz rodzice dzieci, którzy dotychczas oskarżali pielęgniarki, szpital i Dom Dziecka!
Szczegóły w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 11.
Pisaliśmy już na ten temat:
► Kamery i mikrofony w SPZOZ Łuków
► Pielęgniarki pikietują w szpitalu
► Zaczęło się od malutkiej Zosi...
najstarsze
najnowsze
popularne