Piszą dyktando

Siedlce

Edyta Zdunek 2015-04-10 11:03:47 liczba odsłon: 3362
fot. Małgorzata Bednarczyk-Szurmak

fot. Małgorzata Bednarczyk-Szurmak

Dziś od godz. 10 w czterech siedleckich placówkach (SP nr 4, PG nr 2, II LO, Wydział Humanistyczny UPH) studenci oraz uczniowie szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych piszą Dyktando Siedleckie.

Ogłoszenie wyników nastąpi 20 kwietnia. 

Tekst dyktanda dla klas I-III

Hubert i Elżunia chcą bliżej poznać stolicę Polski. Wybrali się na dwudniową wycieczkę do Warszawy. Zwiedzili już: Zamek Królewski, Barbakan i Łazienki. W Muzeum Narodowym obejrzeli największe dzieła polskiego malarza Jana Matejki. Na Placu Zamkowym pod Kolumną Zygmunta III Wazy robili zdjęcia i karmili gołębie. Główną atrakcją był wjazd na trzydzieste piętro Pałacu Kultury i Nauki. Na Starym Mieście kupili mnóstwo pamiątek oraz pocztówki. Dużą radość sprawił im rejs statkiem „Mewa” po Wiśle. Dni minęły szybko i nie zdążyli odwiedzić wszystkich ciekawych miejsc. Przyjadą tu jeszcze niejeden raz. W czasie podróży śpiewali wspólnie piosenkę o warszawskim herbie. W domu zrobili kolorowy album z wycieczki pt. „Nasza stolica”. 

Tekst dyktanda dla klas IV-VI

    Rudowłosy Jędrzej narzucił pospiesznie skórzaną kurtkę i wybiegł z domu. Orzeźwiony świeżym powietrzem ruszył żwawo naprzód w kierunku hipermarketu.
- Och, przecież to już wiosna! –zauważył.
W przydrożnych ogródkach zakwitły wiosenne kwiaty: różnokolorowe krokusy, żółte żonkile, różowe hiacynty. Poczuł niezwykle radosny nastrój. 
Niepohamowany w mnóstwie odważnych pomysłów, postanowił zrobić rodzicom niespodziankę z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych i kupić psa. Miał niewiele oszczędności, toteż zwrócił się do mieszkającej nieopodal przyjaciółki Róży z prośbą o pożyczkę. Koleżanka bez wahania ofiarowała mu pomoc i natychmiast przystąpili do akcji: „Szukam psa”.
 Jaka rasa, maść? Duży czy mały? Krótkowłosy, a może długowłosy?
Z pewnością należy znaleźć takiego, który wywarłby na rodzicach miłe wrażenie. Chwilę potem siedzieli już wpatrzeni w ekran komputera i oglądali zdjęcia przeróżnych ras, wśród których były: wyżły, charty, teriery, setery.
Przeczytali również ich krótkie charakterystyki.
Naprawdę trudny wybór!
- Gdyby to zależało ode mnie – rzekła nieoczekiwanie Róża- wybrałabym setera irlandzkiego. Przede wszystkim jest nad wyraz elegancki. Ma smukłą, kształtną sylwetkę, wydłużony pysk, zakończony szerokim nosem z nozdrzami zharmonizowanymi z maścią. Jego przodkowie pochodzili z Hiszpanii. Na pewno twoi rodzice go polubią.
- Wspaniale, kupię takiego.- wykrzyknął Jędrzej.
    Na szczęście hodowca seterów mieszkał w tej samej miejscowości. Wystarczyły dwa pięćdziesięciozłotowe banknoty i nazajutrz  wypożyczonym od wujka Hipolita samochodem marki Ford przywieźli z ulicy Bukowej czworonożnego przyjaciela, którego nazwali Morgan. 

Tekst dyktanda dla gimnazjum  

Żarliwi entuzjaści ortografii nie należą w szkole do rzadkości. Wierzą oni zarówno w swój talent, jak i łut szczęścia, jakże ważny w chwilach próby. Bez wahania potrafiliby napisać  poniższe zdania: Spomiędzy rozłożystych gałęzi drzew wyjrzał jasnolicy księżyc, aby po niedługiej chwili, z wolna pogrążyć się w otchłani późnojesiennej nocy. Na skutej lodem i zaśnieżonej rzece rozgorzała zażarta walka wychudzonej watahy wilków ze zgrają psów o świeżo upolowanego królika.

   Dla nieustraszonych, próbujących swych sił w turnieju ortograficznym, każde dyktando to mrożąca krew w żyłach przygoda, z której nie zrezygnowaliby nawet wtedy, gdyby otrzymali w zamian mosiężny moździerz, używany na pewno w starożytności przez zamożnego rzemieślnika z Troi.

    Trzeba by nie lada konceptu, aby tym pożeraczom słów, którzy czyhają z niewyobrażalną cierpliwością na rzadkie wyrazy, w pełni zaimponować.

  Co roku powtarza się ta sama historia w przypadku zmagań o miano mistrza  ortografii. Każdy uczestnik konkursu pragnie zostać zwycięzcą, triumfatorem zmagań o tytuł najlepszego, ale nie wiadomo , co los mu przyniesie.

   Taki sukces umożliwiłby niejednemu, nawet nie najodważniejszemu uczniowi, odczucie przypływu potężniejącej w nim rzeki twórczej energii, jakże pożądanej i korzystnej w procesie przeobrażania się.

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.