W obronie demokracji wywołam rewolucję

Łuków

Piotr Giczela 2015-04-19 12:58:29 liczba odsłon: 4259
Mariusz Chudek (fot. G. Zarzycki)

Mariusz Chudek (fot. G. Zarzycki)

Z MARIUSZEM CHUDKIEM, nowym radnym łukowskiej Rady Miasta rozmawia Piotr Giczela.

– Ostatecznie wygrał Pan wybory uzupełniające. Trudno było?

– Poprzednio startowałem z komitetu „Samorządowcy Razem”. Graliśmy na sukces Zbigniewa Zemło, którego widzieliśmy jako burmistrza miasta. W drugiej kolejności stawialiśmy na zdobycie własnych mandatów radnych. Moja sytuacja była inna, niż pozostałych kandydatów. W moim okręgu startował lider PiS-u, urzędujący burmistrz, Dariusz Szustek. Takiego przeciwnika nie pokonuje się „na pstryknięcie palcem”. Od początku liczyłem się z trzecią turą wyborów, chociaż robiłem wszystko, by do niej nie doszło. Czy było trudniej? Było inaczej.

– W jakim sensie inaczej?

– Użyłem sformułowania: „trzecia tura wyborów”. Ono może nieco zdziwić, bo wszędzie mówiło się: „wybory uzupełniające”, albo wręcz: „wybory”. W przypadku mojego okręgu tych wyborów nie można traktować w oderwaniu od poprzednich. To była kontynuacja wcześniejszych działań politycznych. Przeciwko mnie wystartował urzędujący burmistrz, a było wiadomo, że nie interesuje go mandat radnego. Chodziło o jak najdłuższe blokowanie mego wejścia do Rady Miasta. Albo wręcz o uniemożliwienie mi tego - gdyby wygrał, mocno forsowany przez PiS, mój konkurent z młodzieżówki tej partii. Dostrzegłem, jak niewielką przewagą głosów walczący ze mną pan Szustek zdobył mandat radnego. Trzydzieści głosów różnicy, dla urzędującego burmistrza to, w moim odczuciu, kompromitacja! Gdyby nie wystawiono kilku kandydatów, którzy odebrali mi jakąś część społecznego poparcia, to pokonałbym burmistrza i uzyskał mandat w pierwszej turze. A gdyby burmistrz „dostał baty” od radnego opozycji, jego szanse na reelekcję spadłyby co najmniej o połowę - bo mieszkańcy Łukowa zrozumieliby, że nie jest to żaden polityczny Superman, ale człowiek, którego można pokonać. Za pierwszym razem pan Szustek, za wszelką cenę, nie chciał do tego dopuścić. Za drugim - chciał mieć w radzie jeszcze jeden taki PiS-owski „kwiatek do butonierki”, jakim byłby zapewne, związany z jego ugrupowaniem, Bartłomiej Bryk. Ale to już nie była kwestia „być albo nie być” samego burmistrza. Rada Miasta bez pana Bryka nie przestanie być PiS-owską, koalicja rządząca miastem z powodu jego braku w Radzie nie „rozsypie” się. Przynajmniej nie teraz.

– Po raz pierwszy w Łukowie odbywały się wybory po wyborach. Czy kampania przed nimi różniła się od tej pierwszej?

– Było bardzo podobnie. Natworzono komitetów, nazgłaszano kandydatów - początkowo miało wystartować 9, ostatecznie o mandat walczyło 7. Niektórzy zupełnie bez szans... W kampanii przed wyborami uzupełniającymi pojawiły się natomiast brutalniejsze formy walki politycznej, niż poprzednio. Było zrywanie plakatów, pisanie na nich obelżywości wszelakich, ale zaczęto też rozpowszechniać informacje, których nie sposób na gorąco zweryfikować, a które mogły komuś skutecznie zaszkodzić... O jednym z kontrkandydatów mówiono, że jest moralnie odpowiedzialny za śmierć bliskiej mu osoby. Takie metody uważam za coś wyjątkowo obrzydliwego... Podsumowując - ta kampania była najdłuższa, najcięższa i, moim zdaniem, najciekawsza w najnowszej historii samorządu łukowskiego. Była też rozłożona na raty. I ostatecznie - przyniosła klęskę ekipie rządzącej miastem... 

Zostało Ci do przeczytania 67% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 15/2015:

Komentarze (15)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.