Czy to susza i ograniczenia w korzystaniu z gminnego wodociągu spowodowały, że w fontannie sucho jak na Saharze? Nie!
We wsi powiedziano, że ktoś źle ją wybudował i woda ucieka w ziemię. Młodzi mieszkańcy Dębowicy mówią, że od czasu oddania skweru do użytku, tylko raz czy dwa w fontannie była woda. Później ją odłączono.
Inwestycja najwyraźniej się nie udała, i to nie tylko z powodu błędów w sztuce budowlanej. Wątpliwości pojawiły się również przy rozliczeniach finansowych.
Szczegóły przedstawimy w jednym z kolejnych numerów „TS”.
|
Jestem spokojnym człowiekiem, ale wyjazdy do gminy Trzebieszów ostatnio mocno podnoszą mi ciśnienie. Bardzo krytycznie wówczas myślę o dawnym wójcie, Krzysztofie Wolińskim i Radzie Gminy, której członkowie przez kilkanaście lat dawali się prowadzać wójtowi na krótkiej smyczy.
Nie inaczej musiało być w przypadku inwestycji w Dębowicy. Jakie musiały zapadać decyzje w gminie Trzebieszów, że udało się niezauważenie i w kontrowersyjny sposób wydać sporo pieniędzy, nawet z unijnej dotacji?
Dowiaduję się, że pośpiech i chęć oddania skweru do użytku, za wszelką cenę przed wyborami, doprowadziły do obecnego stanu rzeczy.
Zanim więcej napiszę o nieczynnej fontannie i terenie rekreacyjnym w Dębowicy, chętnie posłucham Was, Szanowni Czytelnicy! Kto ma coś interesującego do powiedzenia w sprawie budowy skwerku w Dębowicy? (tel. 508266904)
|
najstarsze
najnowsze
popularne