Ponad 300 gramów amfetaminy sokołowscy policjanci znaleźli podczas przypadkowej kontroli drogowej.
Policjanci nie spodziewali się, że znajdą u nich narkotyki. Dostali zgłoszenie, że od strony Repek może jechać srebrny samochód, którym jadą osoby próbujące okraść starszą kobietę, patrolowali więc ul. Repkowską.
– Widząc srebrny samochód jadący z tego kierunku, dali sygnał do zatrzymania. Przy próbie zatrzymania, samochód zaczął odjeżdżać. Kiedy policjanci ruszyli w pościg, po przejechaniu krótkiego odcinka auto zatrzymało się. W samochodzie były dwie młode kobiety i mężczyzna. Rysopisy osób nie zgadzały się z podanymi w zgłoszeniu, jednak podczas rozmowy widać było duże zdenerwowanie zarówno kierującej, jak i znajdujących się w środku pasażerów – informuje asp. sztab. Sławomir Tomaszewski z KPP w Sokołowie Podlaskim. – Początkowo policjanci myśleli, że kierująca jest nietrzeźwa, jednak zarówno jej zachowanie, jak i badanie alkotestem to wykluczyło. Padło zatem podejrzenie, że w samochodzie mogą być przewożone skradzione przedmioty. Policjanci przystąpili do przeszukania i po chwili wszystko się wyjaśniło. Pod nogami pasażera, leżały trzy kule białego proszku. Można było przypuszczać, że była to amfetamina. Cała trójka została zatrzymana. Późniejsze badania potwierdziły, że znaleziony proszek to amfetamina. Po zważeni u okazało się, że znajdowało się tam 250 gramów narkotyku, który był własnością 25–letniego mieszkańca Węgrowa.
W torebce 19-letniej sokołowianki znaleźli białą kulę o wadze blisko 60 gramów, torebki foliowe do porcjowania narkotyków i puste torebki ze śladami białego proszku. Badanie narkotestem również w tym przypadku potwierdziło, że jest to amfetamina.
Na wniosek prokuratury zostali aresztowani na trzy miesiące.
najstarsze
najnowsze
popularne