Okolice Stoczka. Kierujący samochodem dostawczym marki Lublin stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu i uderzył w przydrożne drzewo. Następnie wydostał się z samochodu i... poszedł do domu.
Alkohol i samochód. Fot. pixabay.com, stevepb
Okolice Stoczka. Kierujący samochodem dostawczym marki Lublin stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu i uderzył w przydrożne drzewo. Następnie wydostał się z samochodu i... poszedł do domu.
Do tego niecodziennego zdarzenia doszło 18 kwietnia na terenie gminy Stoczek w pow. węgrowskim. – Ze wstępnych ustaleń policjantów na miejscu wypadku wynika, że kierujący Lublinem 40-letni mieszkaniec powiatu sokołowskiego nie poradził sobie z kierowaniem na prostym odcinku drogi. Okazało się, że mężczyzna kierował w stanie nietrzeźwości. W organizmie miał ponad 2 promile alkoholu – wyjaśnia Oficer Prasowa węgrowskiej KPP, sierż. szt. Anna Maliszewska.
Wiadomo już, że mężczyzna oddalił się z miejsca kraksy. Na komendę został dowieziony po jakimś czasie przez rodzinę.
Łochowska policja ustala szczegółowy przebieg zdarzenia oraz przyczyny tego wypadku.
najstarsze
najnowsze
popularne