– W tym stawie trudno się utopić dorosłej osobie – dziwią się siedlczanie.
fot. Janusz Mazurek
– W tym stawie trudno się utopić dorosłej osobie – dziwią się siedlczanie.
Tymczasem w poniedziałek rano, przed godziną ósmą, przechodzący parkową alejką mężczyzna zauważył w wodzie pływające bezwładnie ciało. Na miejscu natychmiast pojawiła się policja, straż pożarna, prokuratura. Ze stawu wyłowiono zwłoki kobiety. Ustalenie jej tożsamości było możliwe dosyć szybko, bo miała przy sobie dowód osobisty. To trzydziestodziewięcioletnia siedlczanka. Wyszła z domu wieczorem poprzedniego dnia, rodzina jeszcze nie zgłosiła jej zaginięcia.
najstarsze
najnowsze
popularne