– Oto jeden z negatywów Waleriana Zajtza – mówi Sławomir Kordaczuk, wicedyrektor siedleckiego Muzeum Regionalnego. Fot. J. Mazurek
Na jednym z uniesionych pod światło negatywów widać siedmioro młodych ludzi, „okupujących” ławkę prawdopodobnie w przedwojennym siedleckim parku. Troje z nich, mimo zimy, siedzi wprost na ziemi, jedna z dziewcząt z uśmiechem przycupnęła na oparciu ławeczki. Na żadnej z twarzy nie widać sztuczności związanej z koniecznością zastygnięcia w całkowitym bezruchu na dobre kilkanaście sekund. W tle - najprawdopodobniej drewniana kawiarnia, dawna Oaza.
Kilka tygodni temu do Muzeum Regionalnego trafiło około 350 negatywów zdjęć autorstwa przedwojennego fotografa-amatora, Waleriana Zajtza. Przekazała je jego wnuczka, Anna Chełmińska, która porządkując mieszkanie po zmarłym ojcu, odnalazła je wśród innych przedwojennych pamiątek.
W jakich okolicznościach wykonano to zdjęcie? Fot. W. Zajtz
CENNE ODKRYCIE
– Większość z nich jest w idealnym stanie, część ucierpiała jednak w wyniku gaszeniu pożaru strychu kamienicy przy ul. Sienkiewicza, gdzie były przechowywane – mówi Sławomir Kordaczuk, wicedyrektor Muzeum Regionalnego.
Zostało Ci do przeczytania 80% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 32/2016:
najstarsze
najnowsze
popularne