Z natury ufam ludziom

Siedlce

Luiza Karaban 2016-09-23 05:37:57 liczba odsłon: 8136
Konstanty Strus. Fot. Janusz Mazurek

Konstanty Strus. Fot. Janusz Mazurek

Razem z żoną Hanną stworzyli jedną z największych firm w regionie, która obchodzi właśnie 25-lecie. Mało kto wie, że małżonkowie zaczynali jako... bezrobotni. Z Konstantym Strusem rozmawia Luiza Karaban.

Trudno dziś sobie wyobrazić, że Konstanty Strus był jednym z pierwszych polskich bezrobotnych.

– Ale tak było. W czasach reformy Balcerowicza. Gdy na rynku zapanował szok cenowy, mój telefon przestał dzwonić. Z dnia na dzień straciłem pracę. Czekałem na klientów całymi dniami, na próżno.

Pana firma świadczyła usługi transportowe, na które popyt nagle zmalał.

– Ludzie przestali kupować, bo ich pieniądze straciły wartość. Miałem samochód ciężarowy – Star, którym woziłem materiały budowlane. Radziłem sobie nieźle, ale nagle wszystko się zmieniło.

Rozumiem, że kolejnym krokiem była już ta słynna pierwsza betoniarka... 

Zostało Ci do przeczytania 87% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 38/2016:

Komentarze (21)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.