Jak wycinają, to będą sadzić
Siedlce
Część mieszkańców ulicy Leśnej w Siedlcach jest oburzona wycinką lasu na Sekule. – Tak naprawdę protestuje jedna osoba – mówi Michał Dziedzic, rzecznik Nadleśnictwa Siedlce. – Jednak jeśli w tym lesie spadnie na kogoś chore lub stare drzewo albo dojdzie do pożaru, to my jako nadleśnictwo będziemy za to odpowiadali, a nie ten protestujący mężczyzna.
Przedstawiciel nadleśnictwa wyjaśnia, że cały kompleks leśny ma powierzchnię 55 hektarów, a do wycięcia wyznaczono 2 hektary. W dodatku chodzi o las gospodarczy, czyli nieobjęty ochroną. Pod topór pójdą przede wszystkim ponad 80-letnie sosny. Ostatnią wycinkę przeprowadzono tu około 10 lat temu.
Zostało Ci do przeczytania 86% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 48/2016:
najstarsze
najnowsze
popularne