Nie chcą naczelnika

Siedlce

Mariola Zaczyńska 2016-12-28 05:32:52 liczba odsłon: 8261
Sławomir Kurpiewski fot. Janusz Mazurek

Sławomir Kurpiewski fot. Janusz Mazurek

Stowarzyszenie Mieszkańców Bezpartyjne Siedlce wystosowało list otwarty „w obronie dzieci, uczniów i nauczycieli siedleckich szkół” przed... naczelnikiem Wydziału Oświaty siedleckiego Urzędu Miasta.

List jest pokłosiem wpisu na portalu społecznościowym, w którym naczelnik Sławomir Kurpiewski użył sformułowania „zakodowane mordy, które kwiczą, jak im się zabiera koryto!”. Naczelnik wydał potem oświadczenie, że na FB publikuje jako osoba prywatna, a ostatnie wpisy nie dotyczyły organizacji KOD i jej członków.

– Te słowa są skandalicznym przykładem brutalizacji języka w przestrzeni publicznej oraz przykładem nawoływania do fizycznej rozprawy z przeciwnikami opcji politycznej, z którą sympatyzuje S. Kurpiewski – napisali przedstawiciele Bezpartyjnych Siedlec w liście. – Nie licują z powagą stanowiska, związanego z zarządzaniem edukacją i wychowaniem uczniów siedleckich szkół. Problemem poważniejszym jest to, iż chce nas przekonać, że urzędnik samorządowy może mieć dwie moralności. Jedną w godzinach służbowych, a drugą po pracy.

Autorzy listu przytaczają ustawę o samorządzie terytorialnym, zgodnie z którą urzędnik ma wykonywać swoje zadania w sposób rzetelny i bezstronny.

– W świetle ostatnich wydarzeń zachodzi przypuszczenie, że osoba S. Kurpiewskiego takiej bezstronności i rzetelności nie jest w stanie zagwarantować. Tak skrajny radykalizm poglądów uzasadnia także obawy o jakość funkcjonowania Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Siedlce i podległych mu placówek oświatowo-wychowawczych. Możemy sobie wyobrazić, w jak niewdzięcznej sytuacji mogą znaleźć się pracownicy podlegli S. Kurpiewskiemu, niepodzielający jego totalitarnych sympatii – czytamy w liście.

– Język S. Kurpiewskiego świadczy o braku bezstronności, rzetelności, kompetencji do zajmowania stanowiska związanego z wychowaniem młodzieży i oświatą w ogóle. Są dowodem na jego arogancję, brak kultury i obelżywość.

Autorzy listu przypominają o haśle „Siedlce miasto przyjazne” i pytają, jak ono się ma do postawy urzędnika. „Uważamy, że mieszkańcy Siedlec powinni zrobić wszystko, by takie wzorce nie mogły być przekazywane naszym dzieciom. Apelujemy o zainteresowanie się problemem oraz spowodowanie, by Sławomir Kurpiewski został odsunięty od spraw oświaty i młodzieży”.

List zaadresowano do: Minister Edukacji Narodowej, Rzecznika Praw Dziecka, Prezydenta Miasta Siedlce, Związku Nauczycielstwa Polskiego, NSZZ „Solidarność” Krajowej Sekcja Oświaty i Wychowania, Mazowieckiego Kuratora Oświaty. Pod listem podpisał się Zarząd Stowarzyszenia Mieszkańców Bezpartyjne Siedlce. Zapytaliśmy rzecznika Urzędu Miasta, czy prezydent zamierza skomentować lub ustosunkować się do zamieszania, które wywołał wpis naczelnika.

– Nic mi na ten temat nie wiadomo – odpowiedział Dariusz Dybciak.

 

List otwarty

w obronie dzieci, uczniów i nauczycieli siedleckich szkół

W związku z zamieszczeniem przez Sławomira Kurpiewskiego – Naczelnika Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Siedlce, publicznego wpisu na portalu społecznościowym Facebook

o skandalicznej treści (pełny tekst - dostępny na stronie Tygodnika Siedleckiego: http://tygodniksiedlecki.com/t37631-naczelnik.edukacji.i.zakodowane.mordy.htm - dostęp w dniu 19.12.2016, godz. 17:55), oraz artykułem pt. "Co wypada urzędnikowi?" zamieszczonym w Tygodniku Siedleckim Nr 51, pragniemy dać wyraz naszemu oburzeniu oraz zaniepokojeniu.

Słowa jakie padły ze strony S. Kurpiewskiego są niczym innym jak skandalicznym przykładem brutalizacji języka w przestrzeni publicznej oraz przykładem nawoływania do fizycznej rozprawy z przeciwnikami opcji politycznej z którą sympatyzuje S. Kurpiewski.

Słowa takie nie licują z powagą piastowanego przez S. Kurpiewskiego stanowiska, tym bardziej, że jest ono związane z zarządzaniem edukacją i wychowaniem dzieci i uczniów siedleckich szkół.

Obecne tłumaczenia, że S. Kurpiewski swoje wpisy popełnił jako osoba prywatna, należałoby skwitować wyłącznie wzruszeniem ramion, gdyby sprawa nie była tak poważna. Nie chodzi już nawet o to, że S. Kurpiewski wpisy zamieszczał w godzinach pracy, co już poddaje w wątpliwość szczerość jego wyjaśnień.

Problemem poważniejszym jest to, iż chce nas przekonać, że urzędnik samorządowy może mieć dwie moralności. Jedną w godzinach służbowych a drugą po pracy.

Mamy tu na uwadze, jako mieszkańcy miasta fakt, o którym Pan Naczelnik był jak widać uprzejmy zapomnieć, iż zgodnie z art. 1 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz. U. z 2008 r., Nr 233, poz. 1458 z późn. zm.) samorząd terytorialny ma wykonywać swoje zadania m.in. w sposób rzetelny i bezstronny.

Rzetelność i bezstronność jest wartością podstawową zwłaszcza tam, gdzie w grę wchodzi wpływ na kształt i funkcjonowanie tak ważnej dziedziny jaką jest oświata.

W świetle ostatnich wydarzeń zachodzi więcej niż uzasadnione przypuszczenie, że osoba S. Kurpiewskiego takiej bezstronności i rzetelności nie jest w stanie zagwarantować.

Tak skrajny radykalizm poglądów i postaw jaki jest udziałem S. Kurpiewskiego uzasadnia także obawy o jakość funkcjonowania tak Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Siedlce jak i podległych mu placówek oświatowo-wychowawczych. Możemy sobie wyobrazić, w jak niewdzięcznej sytuacji mogą znaleźć się pracownicy podlegli S. Kurpiewskiemu a nie podzielający jego totalitarnych sympatii.

Mamy na uwadze także i apel Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Pana Andrzeja Dudy o zaprzestanie pogłębiania konfliktów społecznych.

Wypowiedzi Naczelnika Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Siedlce S. Kurpiewskiego są niedopuszczalne i skandaliczne.  Z tego tytułu winny spotkać się ze stanowczym potępieniem i odrzuceniem. Język S. Kurpiewskiego świadczy o braku bezstronności, rzetelności, kompetencji do zajmowania stanowiska związanego z wychowaniem młodzieży i oświatą w ogóle. Są dowodem na jego arogancję, brak kultury i obelżywość.

Zaniepokojenie musi budzić, iż w rękach osoby o takim nastawieniu do innych, złożono zarządzanie oświatą i wychowaniem młodzieży w mieście.

Czy postawa prezentowana przez. S. Kurpiewskiego nie jest obrazą dla wszystkich rzetelnie pracujących nauczycieli, wychowawców, dyrektorów szkół oraz rodziców ? Czy nie jest wstydem dla polskiej oświaty? Czy nie jest wstydem dla Siedlec – MIASTA PRZYJAZNEGO?

Uważamy, że mieszkańcy Siedlec powinni zrobić wszystko, by takie wzorce nie mogły być przekazywane naszym dzieciom.

Wobec powyższego, apelujemy o zainteresowanie się problemem oraz spowodowanie, by Sławomir Kurpiewski został odsunięty od spraw oświaty i młodzieży.

Zarząd Stowarzyszenia Mieszkańców Bezpartyjne Siedlce

Komentarze (40)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.