- Rzucał się na mnie i na ojca, a w nocy zagryzł psa. Ale to przecież nie jego wina – mówi mieszkaniec Igań.
Agresywny pies sieje postrach wśród mieszkańców Igań
- Rzucał się na mnie i na ojca, a w nocy zagryzł psa. Ale to przecież nie jego wina – mówi mieszkaniec Igań.
- Ledwie odratowałem wtedy bardzo ciężko pogryzionego psa – mówi Remigiusz Erwin z podsiedleckich Igań. – Miał poszarpany cały kark i odgryziony kawałek ucha. Weterynarz stanął jednak na wysokości zadania. Psiak przeżył. Ale tym razem kolejny mój pies został zagryziony. Boję się także o siebie i ojca. Bo ten mieszaniec amstaffa jest bardzo agresywny.
Zdaniem pana Remigiusza amstaff jednego z mieszkańców wsi stanowi duże zagrożenie od co najmniej dwóch lat. Końcówka ubiegłego roku była dramatyczna.
najstarsze
najnowsze
popularne