Pan Sylwester mieszka w Kalinowie (gm. Żelechów). Ma żonę i dwoje małych dzieci. Kilka dni temu próbował targnąć się na własne życie.
http://pl.freeimages.com/
Pan Sylwester mieszka w Kalinowie (gm. Żelechów). Ma żonę i dwoje małych dzieci. Kilka dni temu próbował targnąć się na własne życie.
– Mężczyzna polał swoją odzież substancją łatwopalną, a następnie dokonał samopodpalenia – relacjonuje asp. szt. Marek Kapusta, rzecznik garwolińskiej policji.
Z obrażeniami ciała przewieziono go do szpitala. Jak się dowiedzieliśmy, jego stan jest stabilny. Mężczyzna ma poparzone ręce, twarz i szyję.
Pan Sylwester był pod wpływem alkoholu. W opinii mieszkańców, ostatnio miał jakieś problemy.
– Ciągle był zamyślony, jakby nieobecny. Musiał cierpieć – mówi jedna z mieszkanek wsi. – Słyszałam, że ktoś w rodzinie chorował...
Czy to było przyczyną tego desperackiego kroku? Nie wiadomo. Policja w Żelechowie cały czas prowadzi postępowanie w tej sprawie. Wiemy jednak, że w tej rodzinie często dochodziło do awantur.
– Kłócił się z żoną, jak każdy chłop po pijaku – mówią mieszkańcy. – Gdy był trzeźwy, można było z nim sensownie pogadać, nawet pożartować. To w gruncie rzeczy dobry chłop, tylko pogubił się w życiu.
Mężczyzna jest znany policjantom w Żelechowie. Funkcjonariusze często interweniują w jego mieszkaniu, zgłoszenia najczęściej dotyczą awantur. Rodzinie założono niebieską kartę.
– W ich mieszkaniu krzyki słychać nawet nocą – mówi jeden z mieszkańców, proszący o anonimowość. – Szkoda żony i dzieci.
Czy mężczyzna chciał popełnić samobójstwo? Jedna z wersji głosi, że przyczyną tragedii był niedopałek papierosa. Mieszkańcy jednak nie mogą w to uwierzyć.
– Przecież polał ubranie substancją łatwopalną. To musiała być próba samobójcza.
najstarsze
najnowsze
popularne