Na tę wiadomość obrońcy rzeki Kosówki, regularnie zanieczyszczanej ściekami przemysłowymi, czekali od lat. Samorząd Kosowa chce zbudować oczyszczalnię komunalną. Wszystkie dokumenty są gotowe.
rys. M. Andrzejewski
Na tę wiadomość obrońcy rzeki Kosówki, regularnie zanieczyszczanej ściekami przemysłowymi, czekali od lat. Samorząd Kosowa chce zbudować oczyszczalnię komunalną. Wszystkie dokumenty są gotowe.
W tej chwili ścieki z kosowskich zakładów przemysłowych i domów prywatnych trafiają do oczyszczalni działającej przy Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej. Ta oczyszczalnia ma już 50 lat. Nie była projektowana jako komunalna. Zaczęła pełnić jej funkcję, kiedy OSM podpisała porozumienie na odbiór nieczystości z samorządem i lokalnymi firmami. Potem okazało się, że do oczyszczalni zaczęło wpływać więcej ścieków, niż przewidywały umowy.
Przestarzałe urządzenia przestawały sobie radzić. Problemem były zwłaszcza ścieki przemysłowe, w tym toksyczne. Zanieczyszczenia zaczęły trafiać do Kosówki. Nad miastem unosił się fetor. Ludzie protestowali. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, po skargach składanych przez mieszkańców, przeprowadzał kontrole i nakładał na OSM kary.
najstarsze
najnowsze
popularne