Słysząc hasło „Islandia”, myślimy: wyspa, przypominająca swoim kształtem owcę.
Jedna z fotografii wykonanych przez Adama Pańczuka.
Słysząc hasło „Islandia”, myślimy: wyspa, przypominająca swoim kształtem owcę.
To spowity mgłą kraj dziwnych ludzi, którzy z powodu elfów przekładają budowę autostrad. To kraj pełen malowniczych
wulkanów, które potrafią sparaliżować ruch lotniczy nad połową Europy.
Pięciu polskich fotografów, należących do Międzynarodowego Stowarzyszenia Fotoreporterów „Sputnik”, postanowiło zmierzyć się ze stereotypami na temat Islandii. Czy im się to udało? A jeśli tak, to w jakim stopniu? – będzie można zobaczyć już jutro, 30 marca o godz. 18.00, podczas wernisażu wystawy „IS (not)” w Galerii Fotografii „Fokus” w Siedlcach. Ekspozycję tę będzie można oglądać do 24 kwietnia, od poniedziałku do piątku w godz. 11.00-18.00. Wstęp bezpłatny.
Im lepiej członkowie „Sputnika” poznawali Islandię, tym bardziej zdawali sobie sprawę, jak mało o niej wiedzą. Przyjechali po odpowiedzi, a wrócili z pytaniami. Ich fotograficzne opowieści zostały wzbogacone słowami 5 islandzkich pisarzy Punktem wyjścia stały się pogańskie tradycje wyspy – mity, legendy, przekazywane od pokoleń historie i wciąż obecne w życiu Islandczyków.
Adam Pańczuk wspólnie z Sindrim Freyssonem pokazali mieszkańców Islandii przez pryzmat ich wierzeń w elfy. Materiał ten został nagrodzony drugą nagrodą w konkursie 68. edycji Pictures of the Year International.
Rafał Milach wrócił z tej wyprawy z cyklem fotografii „W samochodzie z R. / In the Car with R”. Po skandynawskiej wyspie podróżował z pisarzem Huldarem Breiðfjörðem. Chciał dotknąć wszystkiego, zbliżyć się do każdej napotkanej osoby, zajrzeć w każdy kąt.
Michał Łuczak wspólnie z Hermannem Stefansonem opowiedzieli o melancholii wyspy oraz o samotności, braterstwie, rozpaczy i zachwycie jej mieszkańców.
Zdjęcia Jana Brykczyńskiego pokazują obraz rodziny, w której zwierzę zajmuje miejsce równie ważne jak człowiek. Pojenie koni, wypas owiec okazują się tak samo istotne jak wspólny posiłek w ciągu dnia. Cykl życia, który uchwycił na swoich fotografiach, opisała Kristín Hei?a Kristinsdóttir.
Agnieszka Rayss wspólnie z poetką Sigurbjörg Prastardóttir stanęły nad brzegami islandzkich jezior i przy krawędziach nowoczesnych islandzkich basenów. Pokazały, że woda okazała się islandzkim złotem. (Ana)